przez SP_CeZaR » Å›roda, 19 wrzeÅ›nia 2012, 17:23
Ja jestem świeżo po instalacji ECB XE3 i praktycznie jedyne uczucie to wielki zawód. Siedziałem od dawien dawna na starym, poczciwym BCB6 i nie interesowałem się kolejnymi wersjami. Jednak kiedy BCB zaczął w porównaniu z VC++ 2010 tracić na znaczeniu to chciałem zobaczyć co oferuje jego najnowsze rozwinięcie (XE2). Zewnętrznie wszystko bomba, ale jak przeszedłem do technicznych aspektów złapałem się za głowę. Przez bite 10 lat ani kompilator ani linker nie zmienił się w ogóle. Debugger wydawał się bardziej funkcjonalny ale paradoksalnie też bardziej zbugowany. Owszem, nowe komponenty, stylizacja VCL, FM, nowe IDE ale mieli na to 9 lat, w samym technicznym sednie nie zrobili nic. Ale cóż to? Wielkie plany! Natywna kompilacja pod Androida, iOS'a, C++11, 64 bity (+64VCL), już z kolejnym ECB. O.o czyżby to było to o czym myślę? Długo to trwało, ale napisanie 3 nowych natywnych kompilatorów na 3 nowe platformy przy wspólnej bazie kodu z 4 to coś dużego, jeśli chcą to wprowadzić za jednym razem (po cholerę?) to może być to właśnie ten moment. Zaczekałem do premiery tych wielkich planów i jestem przerażony tym, co widzę przed sobą. Mianowicie nie ma tu nic o z tych obiecanek, dalej tylko 1 kompilator (bcc32), jakieś udoskonalenia w IDE, gesty, które mógłbym zrobić sam i te makabryczne live bindings. Co z chociaż 64 bitami? NA NASTĘPNY ROK Z SUBSKRYPCJĄ. Are you fucking kidding me? Mam płacić 1200€ za upgrade do kolejnej wersji żeby dostać kolejną wersję firemonkeya i dwa komponenty na krzyż przy dokładnie tych samych bugach, błędach i problemach?! I jeszcze 400€ za subskrypcję żeby w końcu otrzymać odkładany już od 2 lat kompilator bez gwarancji, że w tym roku go w końcu skończą? No way