Miałem właśnie okazję przetestować system Windows 8. Na pierwszy rzut oka system robi dobre wrażenie. Po uruchomieniu pojawia się ekran z prostokącikami, ale pożytek z nich raczej marny, poza stroną z ikonami-prostokątami pozwalającymi konfigurować system. Wśród prostokącików użyteczny jest tylko jeden - Pulpit, gdyż pozwala przejść do pulpitu znanego z systemu Windows 7, pozostałe prostokąciki to odnośniki do różnych usług sieciowych.
Po wejściu na pulpit próżno szukać menu Start, albo jakiegokolwiek menu pozwalającego przywołać aplikacje. Jest tylko pulpit i to jedyne miejsce w którym można przechowywać skróty do aplikacji, poza oczywiście przypinaniem do paska zadań.
By przywołać menu z zainstalowanymi aplikacjami trzeba przejść na ekran główny (ten z prostokątami), kliknąć prawym klawiszem myszy (laptop nie miał ekranu dotykowego), wtedy na dole pojawi się szeroki pasek z ikoną "Wszystkie aplikacje", klikamy na tą ikonę i pojawia się nowe menu rodem z tabletów, gdzie w gąszczu nieuporządkowanych ikon szukamy tej, która nas interesuje. Klikamy na interesującą nas ikonę i aplikacja się otwiera przenosząc nas na pulpit (jak w Windows 7). Teraz pracując w tej aplikacji, chcąc przejść do kolejnej (jeśli nie została uruchomiona) trzeba przejść na ekran główny, kliknąć na nim prawym klawiszem myszy, kliknąć ikonę "Wszystkie aplikacje" i odszukać interesującej nas aplikacji. W takiej sytuacji lepiej jest oczywiście potworzyć sobie skróty na pulpicie (nie mylić z ekran główny). Wygoda jednak z tego marna, gdyż żeby przywołać aplikację z pulpitu trzeba zminimalizować otwartą aplikację - bo brak menu Start.
Ogólnie by cokolwiek zrobić trzeba się cholernie dużo naklikać, a i ekran dotykowy okaże się niewielkim ułatwieniem, bo wszystko jest koszmarnie pogrupowane bez możliwości jakiegoś sensownego pogrupowania po swojemu. Być może pojawi się w końcu jakaś aplikacja, która będzie pełniła na pulpicie rolę menu Start, wtedy będzie można tego systemu używać podobnie jak Windows 7.
Moje wrażenia na temat systemu to totalna porażka, duży krok w tył. Gdyby użyć tego systemu na Tablecie to i tak będzie sprawował się gorzej niż Android.