Mam problem z dość starym komputerem, lecz chodził on u mnie często wiele dni bez przerwy jako serwer. Jednego dnia normalnie wyłączyłem komputer i odłączyłem go od zasilania i innych urządzeń, bo następnego dnia chciałem zrobić porządek z kablami. No i następnego dnia rano, podłączam wszystko, odpalam komputer, a tu wielkie zdziwienie - po wciśnięciu przycisku zasilania komputer się włącza, lecz monitor nie wykrywa sygnału i po pięciu sekundach się wyłącza.
Konfiguracja sprzętowa komputera:
- procesor: pentium iv 2,4GHz
płyta główna: Abit BH7
ram: 3x kingston valueram 256MB
karta graficzna: gainward GeForce 4 Ti4200